Po pierwsze, nie oceniaj!

„Britney Spears znów trafiła do szpitala psychiatrycznego”. Takie newsy można w ostatnim czasie przeczytać na różnych portalach internetowych. Prasa podaje również informacje, że wokalistka sama zgłosiła się do szpitala. Od tego momentu powstało szereg różnych teorii spiskowych, które mają tłumaczyć powód tej decyzji. Możemy się dowiedzieć, że została ona zmuszona do tej decyzji. Uzasadnienie tej teorii,jest takie, że nikt nie zgłosiłby się sam do szpitala i ta decyzja podjęta była przez jej ojca, który jest równocześnie jej kuratorem. Kolejnym uzasadnieniem jakie się pojawia to „fakt”, że Britney jest przecież osobą zdrową! Nagrywa piosenki, daje koncerty i udziela wywiadów. Niemożliwe jest, żeby nagle się jej coś przydarzyło
a jej zdrowie psychiczne, zostało tak po prostu nadszarpnięte. Summa summarum, została do tego zmuszona i jest tam przetrzymywana, brew swojej woli. Niespecjalnie doszukując się komentarzy na temat jej pobytu w placówce, przeczytałam np.  „Zamiast iść do psychiatryka, mogła pojechać przy jej zasobach finansowych  na Malediwy i poddać sie zabiegom SPA. Tam też można mieć czas dla siebie bez etykiety psychiatrycznej.” Kolejny siarczysty komentarz, który znalazłam to  „Choroba umysłowa to żydowska przypadłość, pewnie jest Żydówką”
Takich komentarzy jest dużo więcej. Gwiazdy dużego formatu, mają choroby psychiczne, ale często nie są one wsparciem dla zmagających się z chorobami psychicznymi. Raczej fakt o tym, że chorują traktuje się jako ciekawostkę i kolejny news. Upadające gwiazdy wyśmiewa się a te u szczytu kariery tłumaczy, w celach marketingowych, żeby tylko nie wrzucić ich do jednego worka z pozostałymi. Cały czas panuje pogląd MY i ONI. Przez takie traktowanie, nasuwa się konkluzja, że sami chorzy i mam na myśli gwiazdy, często nie chcą mówić o swoich problemach psychicznych z obawy przed dyskryminacją. Choroba psychiczna nie powinna być powodem do wstydu i czas najwyższy, byśmy zdjęli z chorych piętno. Dobrym przykładem jest Lady Gaga, która napisała artykuł w którym podniosła głos o stygmatyzacji osób chorych psychicznie. W artykule opublikowanym w "The Guardian", porusza ważną kwestię, która przedstawia choroby psychiczne uciszane stygmatyzacją, jako wynik słabości czy upadku moralności. Trzeba wspomnieć, że Lady Gaga w przeszłości sama mierzyła się z depresją, krytycznie niską samooceną i zaburzeniami odżywiania. 
Pomoc osobom cierpiącym na zaburzenia psychiczne zaczyna się od codziennego kontaktu. Nie tylko w szpitalu czy poradni, ale w domu, w pracy, na ulicy czy w sklepie. Przede wszystkim nie oceniajmy.   

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Imbecyl, debil, idiota, kretyn, matoł

Każda choroba ma swój "oficjalny" kolor wstążki

Szklanka w połowie pełna czy pusta? Ty decydujesz